Nie do wiary, ale stereotyp na temat złego wilka ciągle ma się dobrze. Kilka tygodni temu musiałam tłumaczyć mojej siedmioletniej córce, że słowa pani katechetki o strasznej wilczej naturze, która została przywołana w celu przybliżenia dzieciom natury szatana, to jakieś nieporozumienie. I że wilki nie atakują już podróżnych na drogach. Że teraz to raczej wilki muszą bać się ludzi, nie odwrotnie. Dlatego ucieszyłam się widząc, że w tym roku WWF Godzinę dla Ziemi zadedykowało właśnie wilkom. Zwłaszcza, że sensacyjne opowieści serwowane dzieciom, są niczym wobec realnego zagrożenia, jakie zawisło nad tymi niesamowitymi zwierzętami.
Dlaczego WWF zadecydowało, że 8.edycja Godziny dla Ziemi wybije właśnie dla wilka?
Objęty ustawową ochroną wilk, nadal ginie z rąk ludzi i wszystko wskazuje, że ta sytuacja może się jeszcze pogorszyć.
Wzrasta ryzyko przywrócenia polowań na wilki. Obecnie Polska jest jednym z niewielu krajów Unii Europejskiej, który możemy nazwać wilczą ostoją. Pojawiają się jednak głosy ludzi, którzy chcą zgodzić się na odstrzał wilków w Polsce. Wilki polują na duże zwierzęta leśne i dokonują ich selekcji. Stają się konkurencją dla niektórych myśliwych, którzy traktują lasy jak miejsca hodowli zwierząt na odstrzał. Las nie potrzebuje ingerencji myśliwych, kiedy mieszkają w nim wilki.
Wilkowi w Polsce potrzebne jest coś więcej niż prawo, wilkowi potrzebna jest wielka i silna wataha przyjaciół, którzy staną za nim murem.
A co ze „złym wilkiem”, którym niektórzy dorośli nadal straszą dzieci?
- Zły wilk groźny dla człowieka? Wilk zazwyczaj unika człowieka – po prostu się go boi.
- Zły wilk i owieczki? Do takich spotkań nie dochodzi, choćby dlatego, że te zwierzęta różnią się mocno porą aktywności. Wilk to nocny myśliwy, dlatego zwierzęta gospodarskie w polskich warunkach to zaledwie 3% jego menu. 97 % stanowią dzikie zwierzęta.
- Zły wilk i jego straszna, wilcza natura? Wilk zabija z głodu. Ale padliną nie wzgardzi. Jego potrzebą jest jedzenie, nie zabijanie. Ono nie stanowi ulubionej, wilczej zabawy.
- Najgroźniejszy mit na temat wilka: ich liczba w Polsce wzrasta, nie potrzeba bardziej go chronić. Jak jest naprawdę? Na wschód od Wisły wilk jest częściej spotykany, ale już populacja w zachodniej części kraju uznana jest przez ekspertów za zagrożoną. Dlatego istotne jest poprawienie łączności ekologicznej między obydwoma regionami Polski, utrzymanie prawnej ochrony tego gatunku oraz prowadzenie działań zmniejszających konflikt wilka z człowiekiem – odszkodowania dla hodowców oraz pomoc w zabezpieczaniu zwierząt hodowlanych.
Wilk jest rodzinnym, troskliwym i odpowiedzialnym zwierzęciem, które znalazło się właśnie w realnym niebezpieczeństwie – w naszej mocy jest wsparcie go w tej sytuacji zagrożenia. Jak można mu pomóc?
Złóżmy swój podpis i pokażmy, że nie pozwalamy i że nie pozwolimy w przyszłości na zabijanie wilków: KLIK!
Dzielmy się informacją o tym, że nad wilczą watahą w Polsce zawisło niebezpieczeństwo i uświadamiajmy naszych znajomych, że i oni mogą przyłączyć się do grona przyjaciół wilków. Możemy zamanifestować to nawet okolicznościową zmianą profilowego zdjęcia na Facebooku.
Ja ze swymi dziećmi dołączę do wydarzenia: Zawyj dla wilka! – one na pewno już nie uwierzą w banialuki na temat szatańskiej, wilczej natury.
Pamiętajmy, że niektórzy ciągle jednak wierzą. Niektórzy zaś walczą o to, by wreszcie na wilki swobodnie zapolować. Nie pozwólmy na to.