Czy pamiętacie kampanię Fundacji Zwalcz Nudę o kicie, który wciska się dzieciom w ramach tzw. zdrowej żywności? Soczki, napoje, zdrowotne batoniki, witaminowe lizaki i różne inne kolorowe cuda serwujące tak naprawdę cukier – zdemaskowane!
W ramach racjonalnego sposobu żywienia, ograniczamy zatem cukier, odmawiając dzieciom słodyczy, głównie czekolady. Tymczasem to ją tak naprawdę można serwować z przeświadczeniem, że to dawka czegoś zdrowego.
Badania naukowe dowodzą, że czekolada poprawia nastrój, wspomaga pracę mózgu, dostarcza cennych składników odżywczych, a co więcej – chroni przed nowotworami!
Dietetycy informują, że czekolada wpływa na obniżanie ciśnienia krwi oraz jest dobrym źródłem wielu składników mineralnych, takich jak potas, magnez, żelazo oraz wapń i fosfor. To właśnie magnez, fosfor oraz potas sprawiają, że czujemy się bardziej zrelaksowani, a tym samym mniej zestresowani. Czekolada zawiera też około 5-10% białka, w którym zawarty jest kwas glutaminowy, ważny dla organizmu szczególnie podczas intensywnej pracy umysłowej.
Czekolada niezastąpiona jest w takich sytuacjach jak dłuższa wędrówka w góry lub inny rodzaj forsownej wyprawy. Sprzyja sprawnemu odrabianiu przez dzieci lekcji. Podaje się ją również osobom, które nagle zasłabły, robi furorę zimą, bo rozgrzewa. Nawet podczas wojny żołnierzy wyposażano w potężne tabliczki czekolady (w przypadku niektórych wzmacniane amfetaminą, ale tego nie polecamy!).
Warto zatem jeść czekoladę! Rzecz tylko w rozsądnych ilościach i w tym, jaki jej rodzaj wybrać.
O tym poczytacie już szczegółowo na stronie kampanii Nie wciskajmy dzieciom kitu – zajrzyjcie koniecznie tu: KLIK!. Zapewniamy, że znajdziecie tam wiele dobrych rad na temat tego, jak jeść czekoladę, by służyło to zdrowiu, a nie serwowaniu nadmiaru cukru. I – dobra nowina dla łasuchów! – mowa jest tylko o czekoladzie gorzkiej, której dzieci często nie lubią.
My przypominamy nasz przepis na czekoladę nad czekolady: z kardamonem! – KLIK!