Nie wyrzucasz śmieci bezmyślnie? Wykorzystujesz wszystko maksymalnie? Unikasz jednorazówek? Starannie segregujesz odpady? Ale czy na pewno nie śmiecisz?
Choć rzadko kto myśli w taki sposób, każde zbędne światło, które zapalamy po zmroku, również można uznać za śmieć. Uświadomić to postanowiło Centrum Nauki Kopernik, które zainicjowało akcję „Nie świeć, nie śmieć”. Jej celem jest zachęcanie do racjonalnego używania sztucznych źródeł światła. Akcja trwa już od marca.
Tyle świateł jarzy się w Polsce nocą (fot. Crazy nauka)
Rozjarzone miastami światła czynią niewątpliwie piękną Ziemię widzianą z kosmosu. Tylko chyba jednak jeszcze dość rzadko bywamy na spacerach w okolicach. Gwiazdy z Ziemi możemy podziwiać codziennie. Ale np. o ujrzeniu nad Warszawą Drogi Mlecznej można już tylko pomarzyć. Kilkadziesiąt lat temu było to zaś możliwe.
Obecnie w całej Europie 95% żyje ludności żyje w warunkach uniemożliwiających dostrzeżenie piękna nocnego nieba. Wszystkiemu winne jest jego zaśmiecenie światłem.
Spójrzcie na to, jak wygląda ta część Ziemi, która ukazywana jest nocą.
Rozwój technologiczny i postępująca urbanizacja sprawiają, że nad miastami unoszą się łuny. Światło jest wyznacznikiem zamożności. W domach, na ulicach, gdzie podświetlamy nośniki reklamowe, wielkie budynki i kościoły – wszystko co się da. Tylko czy trzeba? Nie jest to ani ekonomiczne, ani ekologiczne. Owszem, można zachwycać się pięknem budynków i pomników podświetlonych nocą. Ale już nie widokiem rozgwieżdżonego nieba, na którym właśnie tego lata można będzie zaobserwować sierpniowe „spadające gwiazdy”, a pod koniec września całkowite zaćmienie Księżyca.
Dodajmy do tego jeszcze masę spalanej energii oraz rozregulowany zegar biologiczny miejskich zwierząt, na których zdrowie wpływa to negatywnie.
Droga Mleczna jest niesamowita – tylko skąd ją mamy podziwiać?
Centrum Nauki Kopernik zachęca zatem do odzyskania nocnego nieba – i osoby prywatne, i instytucje. Jak to zrobić? Po prostu wyłączyć wszystko, co zbędne.
Samo Centrum zaczęło te porządki od siebie: wyrzucone zostało zbędne oświetlenie Parku Odkrywców. Podjęto też starania, by pozytywnie zmienić oświetlenie bezpośredniej okolicy. Przestrzeń Centrum ma być atrakcyjna w ciągu dnia, a nocą ma przyciągać obserwatorów nieba.
Nigdzie nie ma takich gwiazd jak w Bieszczadach… – myślałam zawsze spacerując nocą w okolicy Wetliny albo Ustrzyk Górnych. Ale to nieprawda. Gwiazdy wszędzie mogą być tak samo fantastyczne i obfite. Tylko, że w mrokach tych miejscowości można było dostrzec ich gołym okiem około trzech tysięcy. W mieście widzimy ich najwyżej kilkaset.
Centrum Nauki Kopernik zachęca, byśmy odzyskali gwiezdne widowiska. I przypomina: